Misję dyplomatyczną pełniły w czasie II wojny światowej liczne osoby, które przed 1939 rokiem nie były pracownikami MSZ. W nowych, skomplikowanych okolicznościach ich wiedza, doświadczenie i kontakty miały często z punktu widzenia polskiej polityki zagranicznej ogromną wartość. Funkcje dyplomatyczne powierzono między innymi Jerzemu Giedroyciowi i Józefowi Retingerowi. Giedroyc, przed wojną publicysta związany z obozem konserwatywnym, został w 1939 roku w Bukareszcie sekretarzem ambasadora Rogera Raczyńskiego i uczestniczył w akcji pomocy uchodźcom i urzędnikom ewakuowanym z Polski. Po zamknięciu Ambasady RP w listopadzie 1940 roku pozostał w Bukareszcie i kierował biurem polskim w poselstwie Chile, które przejęło reprezentowanie interesów polskich w Rumunii. W 1946 roku założył Instytut Literacki i rozpoczął wydawanie miesięcznika „Kultura”, który wkrótce stał się kluczowym ośrodkiem polskiej myśli politycznej na emigracji. Retinger, doradca polityczny premiera Sikorskiego, po wznowieniu w 1941 roku stosunków dyplomatycznych z ZSRR został jako chargé d’affaires pierwszym szefem odtwarzanej ambasady polskiej w Moskwie. Po wojnie należał do najbardziej wpływowych orędowników integracji europejskiej i współpracy transatlantyckiej.

Wybitny przyrodnik prof. Kazimierz Wodzicki został w 1941 roku konsulem generalnym RP w Wellington w Nowej Zelandii. W paszport służbowy MSZ zaopatrzony został w 1940 roku światowej sławy pianista Artur Rubinstein, podejmujący działania na rzecz Polski „w misji artystycznej”. W Ambasadzie RP w Kujbyszewie attaché prasowym został w 1942 roku pisarz i publicysta Ksawery Pruszyński. W Kujbyszewie, a potem w Poselstwie RP w Meksyku funkcję attaché kulturalnego pełnił inny pisarz, Teodor Parnicki.

Podpis pod ilustracją
Paszport służbowy MSZ Artura Rubinsteina.

#DyplomacjaCzasówWojny