Wszyscy ci, którzy jeszcze kilkanaście lat temu bezgranicznie ufali w pokojowe nastawienie Kremla do innych państw bardzo musieli zdziwić się po ataku Rosji na Gruzję w 2008 r. oraz po inwazji Rosji na Ukrainę w 2014 r. W tej pierwszej wojnie wszczętej przez Rosję zginęło co najmniej kilkaset osób, gdy po zaledwie sześciu latach Rosja zaatakowała Ukrainę, moskiewski imperializm odebrał życie, licząc do dziś, co najmniej kilkunastu tysiącom ludzi.
Nie jest więc niczym nowym dla Kremla używanie swoich sił zbrojnych do celów całkiem innych niż obrona na terytorium Rosji. Obwód Kaliningradzki i Republika Białorusi to obszary, na których zauważalna jest nadzwyczajna koncentracja rosyjskich wojsk już od wielu lat. W tym pierwszym przypadku to terytorium będące oczywiście integralną częścią Federacji Rosyjskiej, niemniej skupisko rosyjskich oddziałów wraz z dyslokacją rosyjskich wojsk na terenie innego państwa – Białorusi jest częścią szerszej strategii Moskwy, przez którą Rosja próbuje udowodnić, że potrafiłaby podważyć sens istnienia NATO – chodzi oczywiście o zgrupowanie dużych oddziałów rosyjskich w pobliżu tzw. przesmyku suwalskiego, niezwykle newralgicznej przestrzeni z punktu widzenia obronności Polski, Liwy i całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.
O tych kwestiach opowie w wywiadzie online dla RODM Rzeszów dr Jan Wiśniewski – pracownik naukowy Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu i koordynator RODM Toruń.
Start transmisji w czwartek 11 lutego o godz. 15:30 na profilu Facebook Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Rzeszowie! Kliknij „Wezmę udział” i nie przegap!