Żyjemy w czasach przełomu. Jeszcze nigdy globalizacja nie była tak zaawansowana, a postęp techniczny osiągnął rekordowy pułap w skali historii cywilizacji. Pomimo że pandemia jest zjawiskiem o ogromnym znaczeniu, prawdopodobieństwo, iż odwróci trendy globalizacyjne jest skrajnie niskie, nawet jeśli tymczasowo wspomniana wielopoziomowa integracja świata spowolniła. Dlatego właśnie adekwatnie do stanu faktycznego na znaczeniu zyskuje pojęcie czwartej rewolucji przemysłowej i przemysłu 4.0.

Nowe możliwości w sferze cyfrowego przetwarzania danych to doskonałe narzędzie z punktu widzenia rozwoju statystyki, ekonometrii i ogólnie dziedziny określanej dziś często krótko mianem „big data”. Dzięki synergii ekonomii, ekonometrii, statystyki, programowania możemy uzyskać modele prognostyczne wzbogacone o kolejne istotne zmienne, których wpływ na rzeczywistość możemy opisać z niezwykłą precyzją, co oznacza podniesienie mocy prognostycznych symulacji ekonomiczno-społecznych.

Przemysł 4.0 to nie tylko terabajty danych empirycznych oswojonych przez człowieka i zaprzągniętych przez niego w misterne matematyczno-statystyczne formuły mające coraz wierniej obrazować wyselekcjonowane aspekty otoczenia. Przemysł 4.0 to również:

Internet ludzi (w tym przede wszystkim portale social media, wśród których są marki należące do podmiotów odnotowujących przychody o wiele większe niż niejedno państwo)

Internet rzeczy (zaobserwować można, że liczba połączonych ze sobą przez sieć urządzeń, zarówno tych użytkowanych na rzecz przedsiębiorstw, jak i tych domowych rośnie wykładniczo)

Internet usług (w tym bezprecedensowe znaczenie algorytmów optymalizujących logistykę i modyfikujących łańcuchy wartości dodanej korporacji transnarodowych)

Internet danych (inteligentne budynki i koncepcje inteligentnych miast)

A to wszystko równocześnie z rozwojem oraz wszechobecną implementacją w międzynarodowej działalności gospodarczej automatyzacji i robotyki…Wspomniane zjawiska istotnie modyfikują dotychczasowy stan międzynarodowego podziału pracy, w wielu regionach powodując drastyczny spadek popytu na pracę, spadek jej ceny, bezrobocie, nieraz ubóstwo. Czy to znaczy, że świat dziś produkuje mniej – oczywiście nie, jednak istotne zmiana w proporcjach stosowania czynników wytwórczych, tzn. w skali globalnej popyt na pracę maleje na rzecz popytu na kapitał, a kapitał to dziś w dużej mierze rzadki przywilej własności specjalistycznych maszyn i robotów oraz możliwość wdrażania innowacji, czy nierzadko monopolizacji. Coraz częściej monopolizacji globalnej.

O przemyśle 4.0, o czwartej rewolucji przemysłowej, o jej wpływie na międzynarodowy rynek pracy w rozmowie dla RODM Rzeszów opowie prof. Anna Barwińska-Małajowicz (Uniwersytet Rzeszowski – Instytut Ekonomii i Finansów).

Początek transmisji już w czwartek 29 października o godz. 17:00 na profilu Facebook RODM Rzeszów.